Słodki październik… W tym roku październik był wyjątkowo piękny… W prawdzie gorący oddech lata po cichu wymknął się w stronę dalekiego południa, jednak on zdążył napełnić swoje głębokie kieszenie słońcem, radością i pachnącym wolnością wiatrem… Każdy jego dzień był magiczny i prawie każdy witał symfonią zapachu, różnokolorowych liści i magicznym tańcem ptaków na tle błękitnego nieba…Uwielbiam taką pogodę – niekończące się spacery, zimny nos i rumiane policzki przypominają…
Wczoraj uświadomiłam sobie, że już za kilka dni przywita nas kalendarzowa zima! Nie jestem zagorzałą fanką mrozów, lecz zdecydowanie wolę śnieżne krajobrazy i malinową herbatę przy kominku, niż pochmurną, zmienną i mokrą jesień. Jednak gdy faktycznie dotarło do mnie, że ona już na dniach odchodzi, poczułam w sercu delikatne ukłucie tęsknoty przechodzącej po chwili w żal, i wtedy to właśnie zdałam sobie sprawę, że w tym roku coś…